Andrzej zawsze twierdził, że jest typem monogamisty. Wieczory na kanapie i oglądanie meczów to jego ulubione zajęcia. Jego kawalerka prezentowała się zawsze jak typowo męskie wnętrze, w którym funkcjonalność jest na pierwszym planie. Wątpliwą ozdobą pokoju były rozrzucone po podłodze ciężarki, zaparkowany w kącie elektryczny rower i zajmujący wyjątkowo dużo przestrzeni krwistoczerwony podnóżek. Wydawało się, że konstrukcja tego męskiego wnętrza nigdy nie zostanie naruszona. Aż tu nagle pojawiła się kobieta! Beata zawładnęła sercem Andrzeja, a on zdecydował się porzucić swój ustabilizowany kawalerski stan. Teraz para szykuje się do ślubu i zamieszkania pod jednym dachem. Najwyższy czas wprowadzić do męskiego wnętrza odrobinę kobiecości!